Kiedy myślimy o tzw. procesie medycznym przed oczami mamy rosnące koszty oraz ciągnące się latami postępowanie. I mamy rację. Postępowanie o błąd medyczny trwa oraz kosztuje. Im więcej się domagamy, tym więcej nas to kosztuje. Im trudniejszy jest stan faktyczny, tym dłużej trwa proces. Nierzadko przykładowe sprawy o błąd przy porodzie kończą się, kiedy dziecko powinno pójść do szkoły. A wyobraźmy sobie, że taka sprawa kończy się w kilka miesięcy i zamiast kilku (nastu) tysięcy kosztuje nas kilkaset złotych. Tak, to jest możliwe!
Postępowanie o błąd medyczny — Jak złożyć wniosek?
Na początku 2012 r. zaczęły działać wojewódzkie komisje do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych. Ich celem jest zaoferowanie poszkodowanym pacjentom (lub rodzinom zmarłych pacjentów) alternatywnej drogi — szybszej, tańszej, pozasądowej.
Komisji jest 16 i działają przy Urzędach Wojewódzkich. Orzekają w nich lekarze, pielęgniarki oraz prawnicy. W każdej komisji jest 16 członków, z czego każda sprawa rozpatrywana jest w składzie 4-osobowym.
Wniosek, który kierujemy do komisji, musi spełniać wszystkie wymogi formalne. Na stronach poszczególnych komisji (podstrony poszczególnych Urzędów Wojewódzkich) można pobrać odpowiednie wzory, można również napisać taki wniosek samodzielnie.
Można również napisać taki wniosek samodzielnie.
Na początku jednak trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
- Jakiej kwoty zamierzamy się domagać?
- Ile czasu upłynęło od zdarzenia?
- Gdzie doszło do zdarzenia?
- Wskutek jakiego rodzaju zdarzenia ponieśliśmy szkodę?
Odpowiedź na powyższe pytania jest o tyle istotna, że komisje to nie sądy i postępowanie przed nimi ma trochę inny charakter, wiąże się również z pewnymi ograniczeniami.
Jednak jeżeli:
- Mieścimy się w terminie 1 roku od dnia, w którym pacjent lub jego najbliżsi dowiedzieli się o zakażeniu, uszkodzeniu ciała, rozstroju zdrowia, śmierci pacjenta, przy czym termin ten nie przekracza 3 lat od dnia, w którym nastąpiło to zdarzenie;
- Zdarzenie miało miejsce po 1 stycznia 2012 r.;
- Domagamy się kwoty nieprzekraczającej 100.000 zł przypadku zakażenia, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pacjenta bądź kwoty nieprzekraczającej 300.000 zł w przypadku śmierci pacjenta;
- Do zdarzenia doszło w szpitalu.
Warto wiedzieć, że komisje nie badają winy konkretnego lekarza, pielęgniarki czy członka personelu medycznego zatrudnionego w szpitalu, a jedynie oceniają czy postępowanie personelu medycznego szpitala było w stosunku do danego pacjenta prawidłowe, czy spełniało aktualne standardy medyczne.
Warto przed złożeniem wniosku sprawdzić, czy na pewno spełnia on wszystkie wymogi formalne, bo niektóre braki (wniosek niekompletny lub nienależycie opłacony) skutkują zwrotem wniosku bez jego rozpatrzenia!
Błąd medyczny — Co to takiego?
Ustawa definiuje zdarzenie medyczne jako:
- Zakażenie pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym
- Uszkodzenie ciała
- Rozstrój zdrowia pacjenta
- Śmierć pacjenta
Będące następstwem:
- Diagnozy, jeżeli spowodowała ona niewłaściwe leczenie albo opóźniła właściwe leczenie, przyczyniając się do rozwoju choroby;
- Leczenia, w tym wykonania zabiegu operacyjnego;
- Zastosowania produktu leczniczego lub wyrobu medycznego.
Podobnie jak w postępowaniu sądowym musi pomiędzy zdarzeniem np. zastosowaniem określonego leczenia a pomiędzy szkodą np. rozstrojem zdrowia pacjenta istnieć związek przyczynowo-skutkowy.
Jak już wyżej wspomniałam, przy omówieniu przesłanek koniecznych dla zainicjowania postępowania przed komisją do zdarzenia musi dojść w szpitalu. Nie ma znaczenia czy jest to szpital tzw. prywatny, akademicki czy też „państwowy”, „gminny”, „miejski”, „powiatowy” itp. Jeżeli do zdarzenia doszło w przychodni, sanatorium, w gabinecie lekarza prowadzącego indywidualną praktykę lekarską, stomatologa lub innego podmiotu niebędącego szpitalem w rozumieniu przepisów prawa pozostaje nam jedynie tradycyjna droga postępowania sądowego.
Przeczytaj także: Podmioty odpowiedzialne za wyrządzenie szkody wywołanej zdarzeniem medycznym.
Kolejnym ograniczeniem mogą dla niektórych być maksymalne kwoty, których można się domagać w postępowaniu przed komisjami. Ciężko jest wycenić szkodę wynikającą np. z zakażenia gronkowcem w szpitalu, jeszcze trudniej wycenić szkodę, którą ponieśliśmy wskutek śmierci najbliższych, ale jeżeli nasza „wycena” mieści się w podanych granicach albo nie przekracza w sposób znaczący podanych kwot i spełniamy wszystkie warunki formalne, to warto się poważnie zastanowić czy jednak nie warto spróbować tą właśnie drogą dochodzić swoich roszczeń. Postępowanie zgodnie z ustawą powinno zakończyć się w terminie 4 miesięcy, licząc od dnia otrzymania odpowiedzi od szpitala i ubezpieczyciela (mają 30 dni na ustosunkowanie się do wniosku) i to wliczając do tego czas na wydanie ewentualnych opinii przez biegłych, co w przypadku postępowania sądowego raczej się nie zdarza.
Jak odwołać się od decyzji Wojewódzkiej Komisji ds Orzekania o Zdarzeniach Medycznych?
W razie wyboru drogi dochodzenia roszczeń przed komisją ustawodawca zostawia nam pewną furtkę. Jeżeli nie będziemy zadowoleni z rozstrzygnięcia bądź w toku postępowania okaże się, że poniesiona przez nas szkoda znacznie przekracza maksymalną kwotę, którą jesteśmy w stanie uzyskać, zawsze możemy nie zgodzić się na przyznaną nam w orzeczeniu kończącym kwotę oraz wnieść sprawę do sądu występując o wyższą kwotę.
Co ciekawe, jeżeli komisja orzeknie, że nie doszło do zdarzenia medycznego, nie zamyka nam to drogi do zainicjowania postępowania sądowego, w którym sąd może dojść do odmiennych wniosków i zasądzić odpowiednie odszkodowanie, zadośćuczynienie.
Jaki jest koszt postępowania o błąd medyczny?
Postępowanie przed komisją to koszt 200 zł (opłata za wniosek) oraz ewentualnie koszt biegłego (ok. 400-500 zł) i zwrot kosztów przejazdu, utraconych zarobków lub dochodów osób wezwanych przez komisję. W razie pozytywnego rozpatrzenia sprawy i orzeczenie, że doszło do zdarzenia medycznego, wszystkie te koszty ponosi szpital niezależnie od tego, czy zaakceptujemy przedstawioną propozycję zadośćuczynienia i odszkodowania.
Dla porównania w przypadku drogi sądowej sam koszt opłaty od pozwu wynosi 5% wartości przedmiotu sporu, czyli kwoty, której się domagamy (przykładowo domagając się kwoty 300.000 zł, musimy na samym początku zapłacić 15.000 zł), koszty biegłych zależą od danej sprawy, zazwyczaj wynoszą jednak od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.