Rozwód bez orzekania o winie

Rozwód bez orzekania o winie kojarzy nam się z rozstaniem z klasą. Bez prania wszystkich brudów, bez niepotrzebnej walki. Na chłodno, bez emocji. Czy naprawdę tak jest? Jak najczęściej wygląda taki rozwód? Czego się spodziewać? Czy można się do niego przygotować?

Odpowiedź na te pytania zależy od odpowiedzi na wiele dodatkowych pytań. Jedno jednak jest wspólne – najczęściej małżeństwa zawierane są z powodu miłości czyli niezwykle silnego uczucia. Z biegiem czasu te uczucia słabną, różowe okulary tracą swoją moc, zaczynają pojawiać się kryzysy, problemy życia codziennego, wkrada się rutyna. Pod wpływem doświadczeń życiowych każdy człowiek się zmienia, zmienia swoje priorytety w życiu, swoje przekonania, marzenia. Jeśli zdarzy się tak, że małżonkowie gdzieś się w tym wszystkim zagubią, tracą ochotę na pielęgnowanie swojego uczucia, na walkę o siebie. Zaczynają się coraz bardziej od siebie oddalać. Uczucie się wypala i pozostaje zimna obojętność, życie razem, ale trochę jak z obcym człowiekiem. Najczęściej jeśli każdy z małżonków czuje to samo i na tym etapie dojdzie do rozstania, nie będzie im zależało na publicznym roztrząsaniu swojego życia tylko na możliwie kulturalnym rozstaniu i rozpoczęciu własnego życia od nowa.

Ile trwa postępowanie w sprawie o rozwód bez orzekania o winie?

Postępowanie w sprawie o rozwód bez orzekania o winie może zakończyć się już na pierwszym terminie. Najczęściej tak się stanie, kiedy małżonkowie uzgodnią wszystko pomiędzy sobą wcześniej i na wyznaczonym terminie po przesłuchaniu każdego z nich zapadnie wyrok orzekający rozwód.

Czasem jednak mimo uzgodnień, sąd postanowi prowadzić postępowanie dowodowe, aby ustalić, czy wspólne, małoletnie dzieci pochodzące z takiego małżeństwa są gotowe na rozwód rodziców. W tym celu może zasięgnąć opinii biegłego lub całego zespołu biegłych. A to, jak powszechnie wiadomo wydłuża czas postępowania o kolejne miesiące.

Jak wygląda sprawa o rozwód bez orzekania o winie?

Wśród moich Klientów nadal spotykam się z wizją rozwodu, gdzie małżonkowie zdecydowani na ten krok, idą wspólnie do sądu, gdzie podpisują odpowiednie papiery i wychodzą jako rozwodnicy.

W praktyce wygląda to nieco inaczej i można cały ten proces podzielić w dużym uproszczeniu na następujące etapy:

  1. opracowanie pozwu o rozwód,
  2. opłacenie pozwu oraz złożenie go w sądzie,
  3. badanie przez sąd wszystkich wymogów formalnych pisma (ewentualnie wezwanie do uzupełnienia braków formalnych),
  4. zarządzenie przez sąd doręczenia odpisu pozwu drugiemu z małżonków oraz wyznaczenie terminu rozprawy,
  5. rozprawa (przesłuchanie małżonków, wydanie wyroku bądź wstępne wysłuchanie małżonków i wyznaczenie kolejnego terminu),
  6. czas, w którym orzeczenie uprawomocnia się,
  7. wraz z upływem czasu na uprawomocnienie się wyroku można mówić o rozwodzie.

Jak już z pewnością zauważyliście nawet najszybszy rozwód zakończony na pierwszej rozprawie nie odbędzie się w tydzień po złożeniu pozwu. Potrzebne jest na to co najmniej kilka miesięcy.

Ile dokładnie? To już zależy od:

  • sądu i terminów, którymi dysponuje (na to nie mamy wpływu)
  • jakości pozwu (na to już mamy wpływ, każde uzupełnianie braków formalnych może wydłużyć termin rozpoznania sprawy*)
  • czas potrzebny na uprawomocnienie się orzeczenia (na to nie mamy wpływu, ale wraz z orzeczeniem rozwodu, jesteśmy w stanie obliczyć dokładną datę, kiedy orzeczenie stanie się prawomocne).

* profesjonalne opracowanie pozwu w przypadku rozwodu bez orzekania o winie, kiedy zależy nam na czasie jest szczególnie istotne. Pozwala nie tylko zaoszczędzić czas na uzupełnianie braków formalnych, ale ułatwia przygotowanie się do sprawy i daje poczucie bezpieczeństwa na sali rozpraw, na której zawsze są emocje.

Jakie są skutki rozwodu bez orzekania o winie?

W art. 57 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego można znaleźć odpowiedź:

„na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy.”

Co to jednak oznacza?

Najbardziej doniosłym skutkiem są alimenty na drugiego z małżonków.

Jeżeli wydawało Ci się, że rozwód bez orzekania o winie wyeliminuje konieczność zapłaty alimentów, to jesteś w błędzie.

Jeżeli zapoznamy się z art. 60 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, to zauważymy, że

małżonek rozwiedziony, który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.

Mamy zastrzeżenie, że

obowiązek ten wygasa z upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Można to podsumować w ten sposób, że nawet jeżeli sąd orzeknie rozwód bez orzekania o winie, to jeden z małżonków, który pozostaje w niedostatku może żądać od drugiego z małżonków alimentów. Co do zasady do 5 lat po rozwodzie.

Innym skutkiem orzeczenia rozwodu bez orzekania o winie jest wyłączenie dopuszczalności ustalania winy małżonka na podstawie art. 940 kodeksu cywilnego przez innego spadkobiercę żądającego wyłączenia małżonka od dziedziczenia.

Czy mogę zmienić zdanie i żądać rozwodu z orzekaniem o winie?

Tak, możesz zmienić zdanie i żądać rozwodu z orzekaniem o winie. Możesz to zrobić na każdym etapie postępowania, a nawet jeśli postępowanie się zakończy w pierwszej instancji, ale jest jeszcze czas na wniesienie apelacji (odwołanie się od wyroku).

Jakie są zalety rozwodu bez orzekania o winie?

Niewątpliwą zaletą rozwodu bez orzekania o winie jest krótszy czas trwania postępowania. Największą jednak zaletą jest unikanie wzajemnego obwiniania się oraz wyciszenie emocji, co skutkuje często lepszą komunikacją pomiędzy byłymi małżonkami. Jest to szczególnie istotne w przypadku posiadania wspólnych dzieci.

Rozwód bez orzekania o winie jest również o połowę tańszy niż rozwód z orzekaniem o winie.

Jakie są wady orzeczenia rozwodu bez orzekania o winie?

Najczęstszą wadą orzeczenia rozwodu bez orzekania o winie jest zgoda na taki rozwód przez ofiary przemocy domowej, które chcąc jak najszybciej zakończyć związek małżeński łączący go ze swoim oprawcą. Chcąc uniknąć przeżywania swojej traumy raz jeszcze podczas przesłuchania – godzą się na rozwód bez orzekania o winie. Pozbawiają się tym samym prawa do alimentów, ale również pojawiają się problemy na etapie postępowania spadkowego po takich osobach.

Ale nie tylko ofiary przemocy domowej, lecz małżonek niewinny, który ulega presji drugiemu małżonkowi pozbawia się prawa do alimentów oraz możliwości zmiany tego orzeczenia.